BIEDACZYNA
24 maja 2021, 12:52
Czarno-biały kocurek
na słonku się grzeje.
To Słońce ma, to chmurę,
to deszcz pada, to wiatr wieje.
Po wszystkich ogródkach łazi,
po dachach i płotach się wspina.
Musi sobie jakoś radzić
bezdomna biedaczyna.
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 |
03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
Czarno-biały kocurek
na słonku się grzeje.
To Słońce ma, to chmurę,
to deszcz pada, to wiatr wieje.
Po wszystkich ogródkach łazi,
po dachach i płotach się wspina.
Musi sobie jakoś radzić
bezdomna biedaczyna.
Śmieci w worach wyrzucone,
kuchnia czysta, zamieciona,
pranie wyprane i powieszone.
I na co ma narzekać Ona ?
On zawsze w domu coś zrobi,
On zawsze w czymś jej pomoże.
Miłość twarz jego zdobi.
Każdej takiego facecika daj Boże.
Słonko zza chmur wyjrzało
i ciut się rozpogodziło.
Czyżby mi szansę dało
na na hamaku chwilkę miłą ?
Mnia wysłał list polecony
z brakującym dokumentem.
Czyli został proces uruchomiony
i nasze wyczekiwanie znów zaczęte.
Mucha do kuchni wpadła,
bzyczała i jęczała,
latała jak zajadła...
Skąd Mucho przyleciałaś ?
Muchy i wszelkie robale
tutaj są rzadkością.
Nie, ja się nie chwalę,
informuję o tym z Radością.
Z Lustrem już się pogodziła.
Jest dla niej łaskawe ostatnio.
Do odbicia swego się przyzwyczaiła,
staje się jej Duszą bratnią.
Bo co takie Lustro może ?
Ono tylko wypełnia swoje zadanie.
Tu i dobry Boże nie pomoże,
odbija TO, co przed sobą zastanie.
Twarz ciemnookiej kobiety
z rozczochranymi włosami,
której Czas co dzień niestety
zabiera Urodę nocami.
Powolutku jej ją podkrada
systematycznie i cyklicznie.
- Czy jest na to jakaś rada ?
- Pogodzić się z tym bezkrytycznie.