Łączę się z Wami w Smutku.
Łączę się z Wami w Żalu.
Choć nie zmniejszę ich skutków,
rozumiem, znam Ból w każdym calu.
Pomyśl sobie Siostra inaczej,
że Turbit po łąkach biega,
że już nie cierpi i nie płacze,
że NIC mu już nie dolega.
Pomyśl, że miał cudne Życie,
że stworzyliście mu Raj Koci.
Dbacie o Koty należycie,
powinno Was się ozłocić !
Że kochaliście go Sercem całym
i byliście z Nim w ostatniej drodze,
że był Kocurkiem wspaniałym,
a teraz znów pomogliście mu niebodze.
Andrzej urlop mu swój oddał
i wierzył i walczył do upadłego,
że każdy z Was Miłość mu dał,
że wiódł Życie Kota Szczęśliwego.
Każdy z nas się musi zmierzyć
z lodowatym uściskiem Śmierci,
ale wierzysz, że Kot ma wiele żyć
i może Los to niebawem potwierdzi.
I niedługo jakiś mały koteczek
przybłąka się do Was niespodzianie,
a to będzie Turbiteczek,
bo nowe Kocie Życie dostanie.
Wiem, że teraz to nie pomoże,
ale może ciut lżej Ci będzie.
Życie bezlitośnie nas orze...
Dla Ciebie Siostro to moje orędzie.