20 lipca 2021, 17:00
Za dziewczynami już jestem stęskniona,
za rozmową taką bezpośrednią.
Jak Marzena, biedna Ona
żyje dwa lata będąc samą, jedną ?
Żadnych spotkań i koleżanek,
tylko krótkie rozmowy z Mężem...
Samotny dzień, wieczór, ranek...
Telefon, tv i ja jesteśmy jej orężem.
Z kotami śpi, z kotami gada,
koty jak dzieci traktuje.
Na wszystko jest jakiś sposób i rada,
każdy jak może się jakoś ratuje.
Jesteśmy zwierzęciem stadnym,
musimy mieć kontakt z innymi.
W żadnym wypadku, w żadnym,
nie chciałabym żyć w izolacji z nimi.