Wiersze, wierszyki
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
| 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
| 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
| 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
| 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
On z dziarskiego silnego chłopaka
w starszego pana się zmienia.
Ona już nie jest atrakcyjna taka
jak wyrzeźbiony posąg z kamienia.
Zmienieni wizualnie i mentalnie,
przez Los i Życie naznaczeni,
wyglądają inaczej diametralnie,
ale wciąż zakochani i w siebie wpatrzeni.
Nigdzie nie biegnę, nie pędzę
i robię to co lubię,
nie jęczę, nie smędzę,
na drutach sobie dłubię.
Wstaję, o której chcę,
kwiatami i pupilami się opiekuję.
Gdy Słońce jest opalam się,
piszę wiersze i maluję.
Spotykam się z koleżankami,
z Siostrą długo gadam,
utrzymuję kontakt z Synami.
Zeszyty z wierszami zakładam.
Ciągle jestem zajęta,
wciąż Czasu mi za mało.
Radosna i uśmiechnięta.
Tak żyć właśnie mi się chciało.
Nawet nie wiedziałam,
że tak tego potrzebowałam:
Czas spędzać z samą sobą,
pozwolić myślom iść swoją drogą.
Bez filmów i dziamgolenia.
Taka oaza wytchnienia.
Hamakowo to mi dało
i Słoneczko dopisało.
Tydzień minął wręcz wspaniały !
Na relaksik doskonały !
Nadzieja w kąciku przycupnęła
i tli się malutkim płomyczkiem.
Czy rozpalać się zaczęła ?
Czy zgaśnie za jednym pstryczkiem ?
Jest taka delikatna,
złudzeniami i chęciami podsycana,
lecz zawsze akuratna
i bardzo, bardzo pożądana.
- Cha, cha, cha.
Śmieje się szyderczo Czas.
- Cha, cha, cha.
Trzyma w szachu wszystkich nas.
- Cha, cha , cha.
Znaki swe powoli zostawia...
- Cha, cha, cha.
Młodości i Urody nas pozbawia...