Archiwum sierpień 2021, strona 8


CICHE POPOŁUDNIE
27 sierpnia 2021, 17:30

Wyjątkowo ciche popołudnie

bez ryku wiertarek i kosiarek.

Choć wpadłam w Smutku studnię,

ma ono mnóstwo zalet.

 

Ciche odgłosy dochodzą z dala,

śmiechy i piątkowe dźwięki,

jakieś rozmowy, brzdakająca gitara

koją mej Duszy męki.

 

 

"Wróżki" czytanie to antidotum

na burzące spokój myśli galopujące.

Osiagnąć Spokój, osiągnąć Spokój,

taki jest dziś nadrzędny mój cel.

BABCIA BEATA
27 sierpnia 2021, 16:45

Mnia owoców jej nakupował

i na wrzesień -Wróżkę -

i wypalarką do drewna ją obdarował,

tak chciał uradować Mniamniuszkę.

 

A Ona trzymać się dzielnie próbuje,

nie chce, aby widział jej łzy...

Poszarpaną Duszę łata, reperuje,

chce wierzyć w Bajki i Sny.

 

Myśleć pozytywnie się stara,

złe myśli miotłą optymizmu wymiata...

Spróbuje poczytać coś zaraz.

Martwi się... Babcia Beata.

 

FRUSTRACJA
27 sierpnia 2021, 15:35

Mnia obiad dzisiaj zrobił,

bo ja do niczego się nie nadaję...

Incydent z Z tak mnie dobił,

że z hamaka nie wstaję...

 

Bezradna i zaniepokojona,

uwierzyć w to nie mogę,

że Zuzia jest już zazczepiona

i zmieni to jej Życia drogę...

 

Obawiam się szczepienia skutków

w tak młodym organiźmie...

i działalności microludków

i nurzam się w sceptyźmie...

 

Nie jestem przeciwniczką

medycyny i szczepienia,

ale powinno być przetestowane wszystko,

a nie robione eksperymenty i doświadczenia...

 

I chorym  i starym i dzieciom

wszczepiają coś niesprawdzonego...

Czy, że to pomoże wierzą ?

Bo nie mają nic innego...

 

Zdarzają się objawy poszczepienne,

podobne, częste i niepokojące...

I zgony po nich są znamienne,

jak to, że zachodzi Słońce.

 

Wielu dobrze szczepienia znosi,

mamy kilkoro w naszym gronie,

o drugą dawkę już się prosi,

Może też ok. będą i po niej.

 

Każdy organizm jest inny,

inaczej na wszystko reaguje,

ale takie powikłania być nie powinny...

Obawiam się ich i przez to źle się czuję...

 

Serce Babci Miłością wypełnione

z piersi z Niepokoju się wyrywa,

a już wszystko zamiecione...

Dla mnie to frustracja prawdziwa...

MODLITWA
27 sierpnia 2021, 14:13

Gdy kogoś tak bardzo kochasz,

gdy tak bardzo kochasz kogoś,

chronisz go i po nocach szlochasz,

gdy twe starania mu nie pomogą...

Rozmawiasz, pomagasz, próbujesz

przekonać o czymś, zasugerować,

ale jakże potwornie się czujesz,

gdy NIC nie możesz wykombinować...

I pomóc ni jak nie możesz...

Skorzystać z twej pomocy nie ma jak...

Tylko w Tobie Nadzieja Panie Boże...

Pomóż...przecież nie powinno być tak...

TRUDNO W TO UWIERZYĆ
27 sierpnia 2021, 13:57

A Ona przecież taki plan miała...,

że jak będzie sędziwą Staruszką,

to Wnusia będzie im pomagała,

ta, dla której teraz Ona jest Dobrą Wróżką.

 

A Ona we wróżbę cyganki wierzyła,

że 89 lub 98 lat żyć będzie,

co pozwoli jej, aby się Wnuczką długo cieszyła

i tym co Wnuczka w Życiu robi i zdobędzie.

 

I przez myśl jej nawet nie przeszło,

że przyjdzie im się z taką mocą Zła mierzyć...,

że TO teraz trwa i TO nadeszło...

I może zniszczyć wszystko...Aż trudno w to uwierzyć...