Wiersze, wierszyki
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
| 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
| 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
| 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
| 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
Siostra już od rana nie śpi,
wcześnie, bo o 06:00 wstaje...
Gotuje, gada przez telefon i
nie wiem jak sobie radę daje...
Całe dnie przebywa tylko z kotami,
jej mąż na parę godzin się pojawia,
pracuje bardzo daleko i z dojazdami...
Na noc i na jeden posiłek się zjawia.
W ich domu na uboczu osamotniona,
w Kanadzie, ,już śniegiem zasypana,
mieszka towarzystwa pozbawiona
i całymi dniami od rana jest sama...
Ona dosyć długo czasem śpi
i może robić co chce.
Chciałabyś mieć tak i Ty ?
Ona tak ma, fajnie no nie ?
Gdy kapustę na obiad kroiła
i z Siostrą przez telefon gadała
w pełni sobie uświadomiła,
jaki dar od Losu dostała.
Bo Ona Miłości Prawdziwej zaznaje,
jest szanowana i bardzo kochana.
A wielu ludziom się wydaje,
że każdemu Miłość jest przypisana.
W samotnych Sercach tli się potrzeba,
aby kochać i być kochanym...
Niekochani marzą jak o Gwiazdce z Nieba
o nocach wreszcie z kimś spędzanych...
Los niesprawiedliwie swe dary rozdaje,
i czasem o kimś całkiem niestety zapomina...
W tej kwestii jednak Jej się zdaje,
że hojnie została obdarowana kobiecina.
Mistrz maestro doskonały
Świat kolorem pomarańczowym pomalował
i w jego odcieniach lśnił cały
i po zachodzie Słońca nas wręcz oczarował.
Na podziwianie zachodu niestety nie zdążyliśmy,
ale i tak widoki były przewspaniałe !
Róż i pomarańcz na Niebie podziwialiśmy
i Morza aksamitne spienione fale.
Usłyszałam dziś z samego rana,
że jestem ważna i kochana.
To było jakbym bukiet róż dostała.
Taka sytuacja rano miejsce miała.