Wiersze, wierszyki
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
| 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
| 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
| 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
| 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
Iwona wpadła na kawusię,
na 1,5 godziny wpadła.
Fajną czapkę miała zaznaczyć muszę,
trwała w trójkę dyskusja zajadła.
I o Polsce i o szczepieniach
i o cenach dla szaraków.
Coraz trudniej żyć, wszystko się zmienia
na niekorzyść dla nas biedaków...
Na fajny pomysł wpadłam,
napiszę pocztówki z życzeniami jednak
i Dawidowi i Moni je dam,
aby wysłali je w PL i może dojdą tak. :O)
Jak będzie polski znaczek,
to w kraju może do adesatów dotrą.
To chore, że muszę tak inaczej
przeciwstawiać się pocztowym łotrom.
Wysyłam tylko do Ulki i Teresy
oraz do Rodziców Mnia,
żeby mogli się cieszyć,
że doszła do nich od nas pocztówka.
Mnia zakupy świąteczne robi.
Zaraz będzie Iwona.
Mielone kotlety muszę robić.
Jak brak Czasu pokonać ?
Przesyłka do Agaty dotarła.
Głowa mi pęka w szwach...
Konia z kopytami bym zżarła.
Ach, mało Czasu, ach...
Elka przyjaciółka Gosi
po operacji nogi już jest w domu.
Mąż do wc musi ją nosić...
Cierpi strasznie, nie życzę tego nikomu...
Pod pracą się poślizgnęła
i niefortunnie nogę złamała
i jakoś zgięła ją i wygięła,
że ścięgna sobie pozrywała...
I od dawcy organów jej wszczepili
ścięgna do uda i do kolana...
Długą poważną operację zrobili,
biedula jest wyczerpana...
Żyrandole do Iwony "przyszły",
już jutro je odbiera. :O)
A u Marzeny mróz siarczysty:
minus 30 stopni ! Brrr, cholera !!!
To rozmiar jak na słonia...
Jaki dziwny pomiar...
Ok, kupiliśmy !
Dobrze zrobiliśmy ?
Jak dostarczą zobaczymy.
Jak ją zwęzić pomyślimy.
Ja czerwoną kieckę chcę,
a inaczej nie da się.