Dwie dziewczynki rozgadane,
na podłodze baloniki i zabawki,
na stole ponastawiane
pizze i słodkie przystawki.
Mercedesa Szymuś dostał
od Ojca Chrzestnego,
to chyba w 10-tkę strzał,
na razie jeszcze nie dla niego.
To Dziewczynki się spierają,
każda nim jeździć chce
i cierpliwości na czekanie nie mają
i o Mercusia droczą się.
A nasz Jubilat Jednoroczny
gaworzy i stawać sam próbuje
i w sposób uroczy i widoczny
Gości swych absorbuje.
Jest wielce zadowolony,
towarzystwo go nie przeraża,
raczkuje we wszystkie strony,
zamieszaniem się nie zraża.
Jeszcze przyjdzie czas na auta,
zobaczycie, ja Wam pokażę.
Będę jeździł i do czarta
zdolnościami się wykażę. :O)
Teraz to jestem Maluszek,
sam jeszcze nawet nie stoję,
ale jak z chodzeniem ruszę,
wow, to wszystko będzie moje !