09 października 2022, 17:36
Już postanowione,
bilety kupione !
Lecę na dni siedem
i co będzie nie wiem...
Włosy z nerwów gubię...
Szpitali nie lubię...
Nawet po znajomości...
Litości...Litości...Litości...
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 |
03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
Już postanowione,
bilety kupione !
Lecę na dni siedem
i co będzie nie wiem...
Włosy z nerwów gubię...
Szpitali nie lubię...
Nawet po znajomości...
Litości...Litości...Litości...
- Mniamniuszka, Ty jesteś jak Wino
im starsza, to szlachetniejsza i ładniejsza.
Ech, nie doceniasz się Dziewczyno !
Zacznij samokrytykę zmniejszać.
Tak mówił do mnie, gdy auto prowadził
i ze sklepu w Deszczu wracaliśmy.
Drażliwemu tematowi urokliwie zaradził
i miło z tematu starzenia się wybrnęliśmy.
Po tylu latach wspólnego wspaniałego pożycia
usłyszeć takie słowa od swojego faceta,
no powiedz, jest to nie do przebicia.
I jak ja mam nie być happy ? Ja ? Kobieta ?
Żadna inna opinia mnie nie interesuje.
Liczy się najbardziej zdanie mojego faceta.
To może wreszcie starzenie się zaakceptuję
i wejdę w trudny samoakceptacji etap.
Zmywarka naczynia myje,
a ja Wiersze sobie piszę.
Deszcz pada, Wiatr wyje.
Co w Duszy mej gra słyszę.
ŻYRANDOL zawieszony !
Pięknie do gościnnego pasuje.
Dawid ciut umęczony,
ale też zadowolenie czuje.
Trochę miał kłopotów,
ale już wszystko działa.
Zawsze do pomocy jest gotów,
naprawdę namęczył się i postarał.
Mnia robił za oświetleniowca,
On za elektryka, a ja za trzymacza,
każdy poświecał swój czas,
bo wspólna praca popłaca.
Do Kościółka naszego poszliśmy,
świeczki w intencji naszych Mam zapaliliśmy...
Wieczne Odpoczywanie racz im dać Panie,
daj naszym Mamom wieczne odpoczywanie.