25 grudnia 2022, 15:01
Cała noc nieprzespana...
Jestem zainfekowana...
Wymęczona i bez apetytu...
Ech...noc i dzień do kitu...
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
Cała noc nieprzespana...
Jestem zainfekowana...
Wymęczona i bez apetytu...
Ech...noc i dzień do kitu...
Dzień piżamowy sobie robią
z drinkiem i z filmami.
Uśmiechy ich lica zdobią,
bedą spędzać dzień sami.
A nocą febra mnie dopadła...
I gorączka i katar...
Ech ta infekcja zajadła...
Nie w czas...i prysł Świąt czar...
Goście trochę wcześniej przyszli
cudni i jak zwykle pięknie ubrani
i późnym wieczorem wyszli
zadowoleni i na full uchachani.
Cudowna Wieczerza rodzinna
w ścisłym wąskim gronie,
tak wyglądać wszędzie powinna.
Będę długo pamiętać o niej.
Było tak wesoło i wspaniale,
że aż rozstawać się nie chciało.
Bawiliśmy się doskonale
i wszystko perfekt smakowało.
Co roku jest cudownie i fajnie,
ale zawsze była w szerszym gronie,
a dziś było tak kameralnie
i same superlatywy mogę pisać o niej.
Stół odświętnie udekorowałam,
winietki każdemu położyłam.
Jak zawsze komplementy zebrałam,
wszystkich do tego przyzwyczaiłam.
Goście ubrani tematycznie:
w swetrach BN Dawid i Mnia.
Monice w czapce Mikołaja ślicznie
i Enzie z uszami Elfika.
A i ja w czerwonej kiecce
i Krzyś światecznie wystrojony :O).
Składaliśmy życzenia rodzineczce,
telefon z kamerką był włączony.
Patrzyliśmy na JanaKarola i Tomasza,
Dziadka Czesia i Paulinę,
Pawła i Anię i szóstka nasza
widziała się z nimi w tę wigilijną chwilę.
Składaliśmy nawzajem sobie Życzenia
płynące z głębi serc naszych.
Jak w kalejdoskopie Życie się zmienia.
Cudownie mieć choć parę chwil takich.