Wiersze, wierszyki
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
| 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
| 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
| 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
| 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
Do Pati pojechaliśmy
z ciastem z owocami.
Życzenia jej złożyliśmy
w związku z Urodzinami.
Kawusia, orzeszki, likierek,
pogaduchy, śmiechy.
Nie potrzeba tak wiele,
aby mieć trochę uciechy.
Magnesik i karty do grania
z urokliwymi widoczkami
przywiozła w podarku dla nas.
Miło zostaliśmy obdarowani.
Ciasto z brzoskwiniami
na jutro upiekłam.
Poczęstować czym Pati mamy.
Im ready - bym rzekła.
Słońce w inny kąt mnie przegania,
niedługo nie będę go w ogródku miała,
a że jestem słoneczny maniak,
to jak najdłużej bym na nim być chciała.
Zaraz obiad i koszenie trawy,
to nie warto hamaków odkrywać.
Ach, uwielbiam takie słoneczne dni !
Tak lubię w ogródku przebywać !
Papryczki mięsem nadziewane
i chlebek orkiszowy
już do pieczenia przygotowane
i dzień zaczyna się nowy. :O)
Mnia w salonie muzyki słucha
nowymi kolumnami zachwycony,
a ja na brąz się stukam :O)
w miejscu nasłonecznionym.
Spokojnie sobota mija,
przyjemnie i beztrosko.
Pogoda opalaniu sprzyja
i jest po prostu bosko. :O)
Zauważyła wielce zdziwiona,
że Życie tak szybko mija.
W swe sprawy jest wkręcona,
a Miłość ją jakoś omija...
I szuka jej desperacko,
usilnie, a czasem nachalnie.
Poszerza singielek bractwo...
Oj, ja widzę to marnie...
A powodzenie spore miała,
lecz dosyć kapryśna była.
Jak w ulęgałkach przebierała,
a teraz samotna za długo tkwiła...