NA SPACERZE I
20 maja 2024, 15:09
Nad morze pojechali,
po plaży spacerowali,
plażę i fale podziwiali,
kilka fotek wykonali.
Boso po piasku chodziła,
chętnie stopy moczyła,
chwilkę na ławce posiedzieli
i do domu autkiem pomknęli.
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
Nad morze pojechali,
po plaży spacerowali,
plażę i fale podziwiali,
kilka fotek wykonali.
Boso po piasku chodziła,
chętnie stopy moczyła,
chwilkę na ławce posiedzieli
i do domu autkiem pomknęli.
Ciekawe czy fajnie by było
gdybym się nie starzała
i jakby bez umierania mi się żyło
i gdybym wciąż 30 lat miała.
Czy byłabym wtedy szczęśliwa ?
Nie powiedziałabym chyba tego,
gdy każdemu lat przybywa,
a u mnie nie widać czasu minionego...
Wszyscy z wiekiem zmieniali by się,
chorowaliby i się starzeli,
a mi ominąć to udawałoby się
i wciąż za 30-tolatkę by mnie mieli.
Lecz ukochanych bym pochować musiała...
I nowe relacje trzeba by było zaczynać...
Ech, chyba bym tak żyć nie chciała...
Choć tyle lat żyć, to byłoby co wspominać.
Siostra z mężem dotarli do Vancouver,
mąż auto przez miasto prowadzi,
podjęli dotarcia na prom próbę,
lecz nie zdążą i nie są radzi.
Noclegu zatem szuka,
podobno jest tam prześlicznie.
Zachować dobry humor to sztuka,
chce by ich urlop minął sympatycznie.
Zauważyła Mniamniuszka, :O)
że zawiązują się już jabłuszka
na jej jabłonce przed domem
i cieszy się przyszłym plonem. :O)
Choć nie miałam ochoty
zejść ze Słońca musiałam,
wygoniły mnie grzmoty,
deszczu się spodziewałam.
Klatki do domu wniesione,
parasol ogrodowy złożyłam
i krzesła już ustawione. :O)
Tuż przed deszczem zdążyłam.
Tu grzmoty są rzadkością,
ale my to wiemy,
że informują swą głośnością
iż niebawem zmokniemy.