Chyba nie ma to znaczenia
Czy zabierze mnie pandemia
Czy inna jakaś choroba
Koniec nasz i tak jest w grobach.
Ale mi się tam nie spieszy !
Życiem jeszcze chcę się cieszyć !
Obłokami się zachwycać
Urodą kwiatów nasycać.
Gwiazdy zbierać z marzeniami
Zapisać zeszyt z wierszami
I malować, dekorować
W pamiętniku sekret schować.
Kochać oraz być kochanym
Przecież ja mam jakieś plany...
Słońca dotyk mieć na twarzy
Tyle może się wydarzyć...
Czytać książki odłożone
Mieć spotkania umówione
Wnukami się opiekować
Na imprezach pobalować.
Żal drzwi życia już zamykać...
Czas i tak szybko umyka...
W obliczu wirusa - wroga
W serce me się wkradła trwoga...
Świat tak łzami jest zalany
Wirus gdzieś ma nasze plany...