27 marca 2020, 14:05
Z niepokojem zauważam
Zaczyna mnie to przerażać
Że znowu trochę przytyłam
Choć z jedzeniem grzeczna byłam.
Bo na spacer nie chodzimy
Uwięzieni w domu tkwimy
Do jedzenia się nie zmuszam
Obwiniam za to wirusa. :O)
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
Z niepokojem zauważam
Zaczyna mnie to przerażać
Że znowu trochę przytyłam
Choć z jedzeniem grzeczna byłam.
Bo na spacer nie chodzimy
Uwięzieni w domu tkwimy
Do jedzenia się nie zmuszam
Obwiniam za to wirusa. :O)
Każdy walczy z demonami
Coś dokucza, coś go męczy
Ale żeby tysiącami
Ludzkość wirus tak zadręczył...
Iza moja koleżanka
Na spacerze jest już z psami
A ja od mojego ranka
Wciąż z garami i wierszami.
Poćwicz, poskacz, rusz się Babo
Bo z kondycją twoją słabo
W fotelu byś tylko siedziała
W wierszach życie zamykała.
A ćwiczenia ? Któż to lubi ?
Może sam się tłuszczyk zgubi :O)
I tak puchniesz jak pączuszek
I masz coraz większy brzuszek.
Czy ja jestem znów "utyta" ?
Patrzę w lustro, lustra pytam...
Ono milczy , mnie nie lubi
Każe kilogramy zgubić...