Wiersze, wierszyki
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
| 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
| 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
| 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
| 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
| 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
Z siostrą sobie pogadałam :O)
Siedzi w lesie nad jeziorem
Dobry czas na gadkę wybrała
Naprawdę odpowiednią porę
W mym ogrodzie demolka...
W szopie dwóch hamaków szukałam
Jeden co dała mi Mariolka
Drugi też skądś miałam :O)
Hura ! Znalazłam te hamaki
Jak dobrze je zapakowałam :O)
Jeszcze trzeba do nich haki
I będę sobie w nich leżała :O)
W tym czasie co w ogrodzie robili
I Dawid ze mną gadał
Z Polski w sprawie paczki dzwonili
No to już przesada...
Przez corona, przez tego corona
Każda sytuacja, sprawa
Do góry nogami jest wywrócona
I są problemy, to nie zabawa...
Ale sytuacja ogarnięta :O)
Wszystko już załatwione
Nie dajmy się ujarzmić jak zwierzęta
Przez tego coronę...
Dawid dzwonił i dzwonił od rana
Pisał i się dobijał
Przywiózł mi suplementy do suplementowania
Miłość mu służy i sprzyja
Pięknie opalony i wypachniony
Monikę zawiózł na egzaminy
Dla mnie miał jakiś czas przeznaczony
A potem pojedzie po odbiór dziewczyny
Znowu urwanie gwizdka od rana
Inwazja landlorda niespodziewana
Parapety kończyli na górze malować
I zaczęli rośliny w ogrodzie mi karczować...
Nie lubią roślin i drzew i kwiatów...
Nie mieli zatem żadnych dylematów
Parę im wyciąć pozwoliłam
O inne dzielnie walczyłam :O)
Dziwnie mi się przyglądali
Gdy do starej szopy zaglądali...
Tyle klamotów nazbierane
Wszystko chwastami pozarastane...
Tę część ogrodu traktowałam po macoszemu
Czas poświęcić teraz serce temu
Ach, gwiazdy są dziś na niebie !
Przepiękne gwiazdy widziałam !
Gdy z ogrodu od siebie
Ślimaki na banicję wyganiałam