Wiersze, wierszyki
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
| 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
| 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
| 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
| 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
Siostra będzie adoptowała
jeszcze jednego Kota.
Z mężem to już pouzgadniała.
Męczy ich po tamtym Zgryzota...
Zawsze po dwa koty mieli,
a teraz Kotka Mia jest sama.
A i Oni też by drugiego chcieli.
Za Turbitem płaczą i jest dramat...
Już sobie upatrzyła jednego,
jutro go zobaczyć pojechać by chciała.
Dwuletniego kocurka złotookiego,
dlatego AMBER bym go nazwała.
Zuzia kaprysi z obiadu jedzeniem...
Raz je mięso, raz nie je...
Złości mnie tym marudzeniem,
coraz częściej to się dzieje...
Zuzia wróciła uszczęśliwiona:
była na zakupach z Mnia.
Dla siebie i Kai wybrała po Pokemonach,
a Mamie fajne kapcie da. :O)
Michealowi da swój widoczek-obraz,
bo chce, aby wszyscy byli obdarowani.
W czwartek do domu wracać już czas,
więc Ona ma już podarki dla nich.
Film family z Zuzią oglądaliśmy
i usłyszałam ciche pukanie:
od Edytki kawałek tortu dostaliśmy
i było wieczorne ucztowanie. :O)
Jaka to przemiła niespodzianka !
Jakże smaczna i niespodziewana !
I dziś także do kawusi z ranka
była ze smakiem zjadana.
Jeśli Ona TO uświadomi sobie,
że już nie jest TĄ kobietą...
To poczuje się jak w grobie...
bo nie jest już TĄ, jest nie TĄ...
Gdy mężczyźni na Nią popatrzą
ujrzą w niej Ciocię, Babcię, Matkę...
I już nigdy w niej nie zobaczą,
tego co tworzyło z niej super babkę.
A Ona tak bardzo lubiła
męskie spojrzenia ją taksujące
i gdy w blasku ich oczu lśniła
czuła się atrakcyjna jak Słońce.
I Ona tego potrzebowała
jak wędrowiec na pustyni wody,
choć mnóstwo adoracji codzień miała
i sporo sympatyków jej Urody.
Wśród nich czuła się doskonale,
podrywana, podziwiana, pożądana.
Zapraszana, adorowana niebywale,
chciana, akceptowana, rozrywana.
Było to dla niej normą, codziennością,
przyzwyczajona do tego latami była.
Odczuje brak tego z dużą przykrością...
I będzie to chwila bolesna i niemiła...