Archiwum listopad 2021, strona 23


LISTA MARZEŃ
13 listopada 2021, 13:05

Na Liście Moich Marzeń

odhaczam te spełnione,

niektóre dawno poszły w cień,

są też takie niedoścignione.

 

Jednym z nich jest mieć Kota,

z gatunku Maine Coon

i chyba to nie dziwota,

że tak podoba mi się on.

 

Ale nie wiem dlaczego,

może, że moda jest na nie,

sprzedają go tak drogiego...

więc chyba go nie będę miała na stanie...

 

Ale tak to jest z Marzeniami,

że one nic nie kosztują,

dlatego tak wiele ich mamy

z ciągle rosnącą pulą.

DO CHESTERA
13 listopada 2021, 12:37

Kawę pyszną popijam w hamaku,

Papugi są wyjątkowo hałaśliwe.

Śpij, odpoczywaj biedaku.

Tak, Życie nie jest sprawiedliwe.

 

Do obcych ludzi Cię oddano

i bałeś się i denerwowałeś...

Rozdzielono Cię z Twoją Panią,

a tego się nie spodziewałeś...

 

I choć masz Życie spokojne, leniwe,

wygodne i luksusowe,

czasami dotknie Cię i to prawdziwe

i kłopot spadnie Ci na głowę...

 

Ale Cię u nas nic złego nie czeka,

przyzwyczaić się tylko musisz,

poznać zapachy nowego człowieka

i wrócisz do swej Moni-Mamusi.

ZDZIWIONA
13 listopada 2021, 12:33

Wiem, że Koty to drapieżniki,

ale takie warkoty, krzyki ?

Nigdy takich nie słyszałam,

a Koty latami miałam.

 

Tak jak traktor Chester warczał,

buczał, huczał, jakby harczał,

gdy wczoraj był tak zdenerwowany,

że tu został zostawiany.

 

Przestraszyłam się i zdębiałam,

że koty tak potrafią nie wiedziałam.

Fukał, prychał, syczał, straszył

i nas trochę tym wystraszył.

 

Bo przecież o tym wiecie,

że domowe najwieksze na Świecie,

są właśnie te Koty Maine Coon (Majkony),

to chyba można być przestraszonym. :O)

DO MONI
13 listopada 2021, 12:16

Chester śpi zadowolony,

nakarmiony, napojony,

lubi pod moim hamakiem.

Dogaduję się z chłopakiem.

 

Po szóstej rano Mnia dał mu wody

i jedzonko w czystej misce, świeże.

Kocur upodobał sobie schody

i wygląda, że polubił je szczerze.

 

A teraz ma znów i kuchnię

do chodzenia i obwąchiwania.

Od wrzasku Papug głowa puchnie,

może mieć chęć do ich upolowania.

 

Zatem czujna wciąż być muszę,

pilnować go i od klatki odganiać,

ale dostarcza mi też wzruszeń,

od głaskania już się nie wzbrania.

 

Cudny Kocur, piękne zwierzę,

przeżył już piętnaście latek,

wg. ludzkich norm, powiem szczerze,

to tak jakby 76-cio letni gagatek.

 

Zatem i już swój rozum ma,

przyzwyczajenia i charakterek.

Radę sobie tu z nami da,

nie trzeba mu aż tak wiele.

PODZIĘKOWNIE I ODPOWIEDŹ
13 listopada 2021, 01:39

Napisałeś/łaś, że mój blog jest super

przy wierszu pt. Fotografie

i spytałeś/łaś skąd biorę pomysły swe,

może odpowiedzieć Ci potrafię :

 

Biorę je z mojej codzienności,

z mych przeżyć, odczuć i rozważań,

także z Życia moich gości

i z Przyjaciółmi przekomarzań.

 

I tematów mi nie brakuję,

raczej Czasu na ich opisanie.

Za komplement pięknie Ci dziękuję

i za temat na tego Wiersza układanie. :O)