Archiwum lipiec 2022, strona 23


TRAFNE STWIERDZENIE
12 lipca 2022, 15:17

- Ćwicz, gimnastykuj się, podskakuj,

  to będziesz więcej siły miała.

- Hej Dziewczyno, dostanę ataku...

  Czyś Ty oszalała ?

 

   Nie rozumiesz, że mnie bolą

   stopy, nogi, szyja, kolana ?

   W każdej chwili, każdą porą,

   wieczorem, w nocy i z rana ?

 

" Syty nie zrozumie głodnego "

- to mądre powiedzenie.

A, że młody nie pojmie starego -

- to także trafne stwierdzenie.

M&M WCZORAJ
12 lipca 2022, 12:31

Gdy autkiem na Piknik gnaliśmy

Marta niespodziewanie zadzwoniła:

- Beata, na LI z Marysią trafiłyśmy,

  co Ty na to gdybym Cię odwiedziła ?

 

- Akurat nie ma nas w domu,

  na piknik się wybieramy.

  Jesteśmy daleko od domu.

 Może wieczorem się pozdzwaniamy ?

 

Ciekawe co się dzieje u niej,

dawno, dawno nie gadałyśmy.

Czas płynie wartko jak strumień.

W listopadzie się widziałyśmy.

UKRAINKA MARIA
12 lipca 2022, 10:19

Nie wytrzymałam i napisałam

do Marii wielce zaniepokojona,

że dziś jedzie, się dowiedziałam,

jednak na Ukrainę jedzie ona...

 

Powodzenia jej pożyczyłam,

numer telefonu jej córki wzięłam,

bo tak sobie wymyśliłam,

że może czegoś chcieć Izabella.

 

Maria na dwa tygodnie wyjeżdża

do Ojczyzny gdzie Wojna trwa...

To mi horrorem zajeżdża...

zatem trzeba pomóc ile się da.

 

Trzynastolatka z dziesięciolatkiem

zostają bez Mamy w obcym kraju.

Wprawdzie z Irakijczykiem Tatkiem,

ale z Konga współlokatorów mają.

 

Dlatego jakby coś

lub też w razie czego

za płotem będę ja - taki ktoś

w ramach pogotowia ratunkowego.

 

Będzie bratnią Duszę miała,

gdy jej Mamy tu nie będzie.

Może pogadać będzie chciała,

albo coś innego będzie na względzie.

 

Marii ten pomysł się bardzo spodobał,

pisała, że o tym też pomyślała.

Życzę jej, aby jej plan się zrealizował

i żeby szczęśliwie spowrotem tu przyjechała.

 

 

CUDOWNOŚĆ NATURY
11 lipca 2022, 19:09

Mnia czytał z lubością Wiecha,

ja dopadłam do ulubionej "Wróżki",

Co chwila się uśmiechał

i mieliśmy nasze pogaduszki.

 

Trochę sobie pogawędziliśmy

o dla JK i Z fajnych wakacjach

i o budżet się martwiliśmy,

bo gadaliśmy o planowanych atrakcjach.

 

Mnia kiełbaski upiekł na grillu,

już się w tym wyspecjalizował.

Grill kiedyś nie był "w jego stylu",

dobrze, że teraz mu się spodobał.

 

Spokój, ogrom Nieba i Morza

otulały nas pieszczotliwie.

Widok ptaków w przestworzach

działał kojąco, gapiliśmy się wnikliwie.

 

Fotka, opis lub Wiersz nie oddaje

Magii jaka tam się dzieje.

Stwórca tego, tak mi się zdaje,

gdy czyta te opisy to się śmieje.

 

Bo naprawdę brakuje słów i epitetów,

aby móc takie widoki Wierszem opisać.

Staram się ja, stara się wielu Poetów,

ich ogrom Urody w słowach zapisać.

 

Niebem zachwycano się stukrotnie

i falami morskimi i Górami.

W realu jest piękniej wielokrotnie

i lepiej, gdy Naturę sami podziwiamy.

 

Zatem nie będę nawet próbowała,

aby tego widoku nie profanować.

Mchy, klify, fale, kwiatki, skała.

Wow ! Nic ująć i nic dodać.

 

Morze, Niebo, Ptaki, kolory,

to teraz widzę, gdy tylko przymknę oczy.

Natura wciąż jak do tej pory

swą cudownością umie mnie zaskoczyć.

 

DZIEWIĘTNASTA
11 lipca 2022, 19:00

 

Fotki z Pikniku wysłane

do Marzeny, Izki, Anki.

Na smsy poodpisywane,

czas brać się za rymowanki.

 

Jutro ma podobno lać,

to dobrze, bom spieczona...

Kiedy się nauczę psia mać,

żeby twarz była chroniona...

 

Choć Słońce było za chmurami

i że nie opala udawało,

nie patyczkowało się z nami

i porządnie nas poopalało.

 

Czoło i nos mam zaczerwienione,

a dekold to czarny prawie...

Mnia twarz i ręce ma też spieczone...

Jutro zakaz Słońca i po sprawie ?