Archiwum lipiec 2022, strona 32


TRUDNE WYZWANIA
08 lipca 2022, 15:08

 

Jej Męża wielokrotnie widziałam

jak siedział w ogrodzie zadumany...

I od niej się dowiedziałam,

jak trudno realizować im ich plany...

 

Jak w kalejdoskopie zmienia się opcja,

to Anglia, to Irak, to Ukraina...

Stres i emocje w takich porcjach,

że w posadach drży cała Rodzina...

 

Teraz jej Mąż wymyślił nowy plan,

że Ona na Ukrainę poleci...

I sprzeda mieszkanie tam

i musi tu zostawić jego i Dzieci...

 

Oj, niebezpieczne to zadanie...

Tam Wojna i wciąż są nowe cywilne ofiary...

Czeka ją wielu spraw załatwianie...

W trakcie Wojny...nie do wiary...

 

Dwa tygodnie tam być zamierza,

aby kasę zdobyć na dalsze kroki.

Planowi swego Męża dowierza

i musi wykonać te niebezpieczne skoki...

 

Ech Życie i Ty Losie złośliwy...

stawiasz tak trudne wyzwania...

I także mnie to bardzo dziwi,

że Vala wraca na Ukrainę, mówiła mi Tania...

TAKI MĄŻ...
08 lipca 2022, 14:55

Najpierw dzwonił do niej z pretensjami,

że mu kanapek do pracy nie zrobiła.

Potem zarzucił ją roszczeniami,

że obiadu na stole nie postawiła...

 

A ona zupę fasolową ugotowała

i ryż Basmati z pieczonymi bakłażanami

i ciasto upiekła-brytfanka cała...

A on do  niej z żadaniami...

 

Że mu jedzenia pod nos nie podała

i że teraz siedzi głodny i czeka...

Zatem do domu szybko pognała

i nie mogła z tym zwlekać...

 

Tak to jest jak się ma

za mężą Arabusa...

I jak Żona, kobieta się da

tak ćwiczyć i przymuszać...

 

Dlatego godzinkę tylko posiedziała,

przy kawie troszkę pogadałyśmy.

Ciasto do spróbwania pyszne dała

i tyle się widziałyśmy...

KOMARY
08 lipca 2022, 14:31

Z Siostrą w nocy pogadałam,

na campingu w lesie siedzi.

Świergolenie ptaków słyszałam,

Wiewiórki i one to ich sąsiedzi.

 

Jezioro wokół i piękne drzewa,

lecz też Komarów chmara...

Choć cudnie przy ptaków śpiewach

Komary to dla mnie jak kara...

 

Tu mamy Raj, bo bez Komarów.

Wieczorem, w dzień i nocą.

Jest jak w Krainie Czarów.

Nie mamy Komarów, bo i po co ?

 

I Węży tu nie mamy, :O)

Święty Patryk podobno je przegonił.

W cudownym kraju mieszkamy

i nic nie powinno tego nam przesłonić.

 

 

SPIECZONA
08 lipca 2022, 14:05

Wczoraj trochę się spiekłam...

Dziś skórze nie mogę tego zrobić,

bo jak to Moja Mama rzekła:

Opalenizna ma nie szpecić, a zdobić.

 

Dlatego choć Hamakowo bardzo kusi

i Słońce zaprasza i jest także kuszące,

nic a nic i za nic mnie nie zmusi,

abym wyszła dzisiaj na Słońce.

JAK W SAUNIE
08 lipca 2022, 13:00

Maria Ciasto z jabłkami upiekła

i przyniosła ze sobą kawałek,

zostawię je dla Mnia,

gdyż zasługuje na pochwałę.

 

Dziś ciut lżejsze maszyny ma,

lecz z nieba żar się leje...

Jak on tam radę da ?

Na hali każda maszyna grzeje...

 

A budynek jest z blachy...

i się nagrzewa blacha...

Pracy mają po same pachy...

aż paruje im czacha...

 

Saunę ma tam Mniamniuszek

i GYM i siłkę jednocześnie...

Nie urośnie mu żaden brzuszek

i nie raz ze zmęczenia westchnie...