23 czerwca 2023, 15:05
Z Agatką na wtorek się umówiłyśmy,
wpadnie do mnie na kawusię.
Długo się nie widziałyśmy.
Pogadać z nią chętnie muszę. :O)
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 |
Z Agatką na wtorek się umówiłyśmy,
wpadnie do mnie na kawusię.
Długo się nie widziałyśmy.
Pogadać z nią chętnie muszę. :O)
Siostra z Mężem dotarli szczęśliwie,
lecieli długo, dwoma samolotami.
Jak Ona wytrzymała tę podróż, się dziwię
ze spuchniętą stopą i kulami...
Ale zaginęły im bagaże
i nie udało się ich odebrać w Toronto...
Teraz w nerwach czekają i się okaże,
czy się odnajdą i czy do nich dotrą.
W domu czysto i schludnie.
Kwiaty zadbane i podlane.
Mnia dbał o dobytek cudnie !
Na 6-tkę wykonał zadanie !
Przez to Samolotu opóźnienie
o 04:00-tej rano w domu byliśmy.
Nigdy Mnia na innego nie zamienię.
Ale się stęskniliśmy. :O) :O)
Po odprawie Mnia nie zauważyłam,
rozglądałam się, zdziwiona byłam.
A On czekał w rogu zadowolony
mym widokiem wielce uszczęśliwiony.
Ach, ja to zaznaczyć muszę,
że stęsknił się za mną Mniamniuszek.
Mówił, że schudłam i dobrze wyglądam
i z czułością na mnie spoglądał.
A ja od razu zauważyłam,
że twarz mu się wyszczupliła.
Że schudł zauważalnie...
Oj, beze mnie było mu marnie...
Wręcz usychał z Tęskonoty,
wolał iść do fabryki do roboty...
W domu miejsca nie mógł sobie znaleźć
i nie fajnie było mu samemu wcale.