Archiwum marzec 2024, strona 16


"kRZYŚKI " WRACAJĄ
15 marca 2024, 02:17

Krzyś napisał, że z Wakacji wracają,

że z Dublina taxi docierają.

 

Mieli do Corku z Londynu przylecieć,

ale normalnie nie może być przecież.

 

Zatem ciemna nocą na nich czekam

i z kładzeniem się spać zwlekam.

DWIE BABECZKI
14 marca 2024, 20:10

Dwie babeczki zasługują na pochwały,

bardzo nam dziś pomagały:

Izka taniej Mniamniuchowi policzyła

i cenę usługi u mechanika zmniejszyła.

A Edytka nasza Sąsiadeczka

dwa razy woziła Go do miasteczka

i z mechanikiem sprawy załatwiała,

bo lepiej się z nim dogadać umiała.

Iza i Edytka to nasze dzisiejsze bohaterki,

bez ich pomocy mielibyśmy problem wielki.

ZUPEŁNIE INNE SIOSTRY
14 marca 2024, 14:37

W kalendarzu mam wypisane Zadania

dzień wcześniej na szybko nabazgrolone

i dopisuję ciągle nowe co dnia,

choć nie zawsze wszystkie są zrobione.

 

Jeśli mi umkną lub się coś nie uda

przechodzą do zadań na następne dni,

ale na każdy dzień plan zadań mam

i efektywniej funkcjonuje się mi z nim.

 

Sisotra się nadziwić nie może,

że wiem co następnego dnia na obiad robię,

w tym też Plan Zadań bardzo pomoże

i nim wielce Życie ułatwiam sobie.

 

A Ona taka wiecznie niezorganizowana,

mota się i traci niepotrzebnie czas...

A ja realizuję wg. Planu swoje zadania.

Ech, jakże inna jest każda z nas.

CLEANER USŁUGI
14 marca 2024, 13:23

Ryby i dwa Kocury nakarmione

i jeszcze krzykliwe Papugi.

Latają i łażą każda w inną stronę

czekając na moje cleaner usługi:

 

Wodę nalać muszę im świeżą,

ziarenka z witaminami dosypać

i ryż gotowany chętnie jedzą,

kłosy i żwirek trzeba im też dać.

 

Ściółkę wymienić, dać owoc i trawę,

bardzo lubią świeżo zerwaną.

Codziennie z nimi mam taką "zabawę",

bo jestem dbającą o nie Panią.

 

Świadczę im co dzień cleaner usługi,

a śmiecą straszliwie, wręcz okropnie...

Dzięki mym staraniom mają żywot długi,

a ja sporo roboty, a niech to gęś kopnie...

STARE AUTKO
14 marca 2024, 13:04

Mnia kręci się zestresowany,

znów musi jechać do mechanika,

taki suprise niespodziewany...

w acie rura trzasnęła i tryka...

 

Radek polecił mu mechanika,

tym razem innego,

nie Polaka, a Irlandczyka,

aby pospawał rurę autka naszego.

 

Do starych aut jak i do starych Bab

nikt nie chce zaglądać...

Nasze autko ma ponad 20 lat,

więc czego tu od "Perełki" żądać...