02 kwietnia 2024, 13:42
Stara młodą już była,
a młoda starą będzie...
I choćby nie wiem jak się trudziła
inaczej niestety nie będzie.
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
Stara młodą już była,
a młoda starą będzie...
I choćby nie wiem jak się trudziła
inaczej niestety nie będzie.
A Ona taka zmęczona...
A i On zmęczony taki...
Ich ścieżka Życia wychodzona,
Życie nie raz brało ich za fraki...
A Ona taka siwiuteńka.
A i On taki siwiejący...
Nie da rady nosić jej na rękach,
choć jeszcze mają tryb chodzący.
A Ona okulary zakłada,
tak jak i On do czytania.
I chyba Ona coś mniej gada,
a i On ma mniej do słuchania.
A Ona długo spacerować nie może...
A i jego też bolą nogi.
Na mijający czas nic im nie pomoże,
zbliżają się do końca drogi...
A On zawsze z szacunkiem i z miłością
odnosi się do niej jak i Ona do niego.
Nie mają problemu z wylewnością
nawet u kresu Życia swego.
Każdy by chciał dożyć Starości
takiej jak Oni we dwoje.
Każdy by chciał zaznać takiej Miłości,
jaką przez lata mają obydwoje.
Legia mecz 3:1 z Górnikiem wygrała,
Mnia jest bardzo zadowolony. :O)
Dziś niczego nie gotowałam,
zapas wielkanocny jest jedzony.
Izka foty z PL przysłała,
jak w Łodzi Wielkanoc celebrują.
Jej Mama się rozchorowała,
zatem się nią opiekują.
Agata jest we Francji u koleżanki,
potem u drugiej będzie w Londynie.
Nie w głowie jej sałatki i pisanki.
Urlop wspaniale jej zapewne minie.
Baśka już w Irlandii z rodziną,
na przyjazd z PL się doczekała.
Jankowszczakom w Warszawie Święta spoko płyną,
lecz bez BabciT. i DziadkaCz., bo Śmierć ich zabrała.
Enza wreszcie sobie nowe autko kupiła,
ponad pół roku na nie odkładała.
Codziennie całe dnie w kuchni Bistro robiła
i z 2022 roku piękne, białe sobie sprezentowała.
Ukrainka Maria nową fotkę ślicznej córeczki
najmłodszej swojej mi przesłała.
W Bagdadzie przeciera życiowe ścieżki.
Sama tę czapeczkę i sweterek wydziergała.
Teraz ramadan tam obchodzą.
a Wielkanoc mają dopiero 5-go, w maju.
"Andrzeje" kłócą się i godzą,
a my Mniamniuchy w zgodzie jak w Raju.
Karen choć smutna do mnie napisała
i życzenia mi złożyła.
Malwina z Mamą starocie wyprzedawała.
Mama portret Koki nad łóżkiem swym powiesiła.
Alicja z PL życzonka przesłała. :O)
Pozdrawiam Was cieplutko !!!
Nie wiem jak Pati Wielkanoc spędzała,
pisałam z nią za krótko.
Włodek w ten czas będzie pracować
i to na nocną zmianę.
Gosia i Alan mieszkanie będą meblować,
już swoje niewynajmowane.
PiotrekW.,Teresa, Elka, Margotka
- też życzeniami się wymieniałam.
Nie ma jak się z nimi spotkać,
nawet gdybym bardzo chciała.
Moni i Dawid w domowych pieleszach
pyszności świąteczne pałaszują.
Portret Cheastera ciut ich pociesza,
wspominają go i o nowym Kocie dyskutują.
Krzyś w nowym miejscu teraz pracuje,
w restauracji za miastem
i nawet Wielkanocy nie poczuje
obciążony zawodowym balastem.
Zuzia ze swoimi z klasy koleżankami
na zakupy i pidżama night się wybrała.
Sasiadów, AgęBio, MonikęG. pozdrawiamy
i tych, o których wspomnieć nie zdołałam.
Z każdym z nich piszę, koresonduję,
foty wysyłam i odpowiadam,
towarzyski kontakt utrzymuję,
choć mam mnóstwo różnych zadań.
Internet bardzo mi to ułatwia
i o wiele prościej więzi utrzymywać.
Każda moja Dusza bratnia
ma kontakt niezależnie gdzie przebywa.
Irak, Polska, Bułgaria, Kanada
nie ważne gdzie Los ich poprowadził,
znajomość się nie rozpada
i jesteśmy happy i radzi.
Każdy z nas ma przecież potrzebę
dzielenia się swoimi przeżyciami.
szczególnie gdy Los rzuca nas na glebę,
to łatwiej nam gdy z kimś porozmawiamy.
Człowiek to zwierzę stadne,
plącze się w Życia pajęczynie,
choć to stworzenie mądre i zaradne
bez innych samo zginie...
Rodzina, Sąsiedzi, Przyjaźnie,
Koleżanki, Koledzy, Siostry, Bracia.
W społeczności zawsze raźniej,
choć utrzymać relacje to trudna praca.
Ale warto się trochę postarać,
pomagać, wysłuchać, zrozumieć
i coś z siebie innym dać,
nie żyć samemu w tłumie...
Dobre relacje międzyludzkie
mają dla nas zbawienne znaczenie,
możesz wierzyć, albo nie :
wpływają na twego Życia przedłużenie.
Dbajmy o swoich znajomych,
pielegnujmy i szanujmy dobre relacje.
Dawajmy siebie, czerpmy z relacji tych
pełną na maksa satysfakcję.
Każdy z nas to chodząca historia,
każdy z nas to energia jakaś,
każdy z nas to życiowa alegoria,
każdy z nas wzbogaca nasz czas.
Nie wiesz czy to prawda czy fałsz
to o czym w wierszu napisałam,
ale dziś Dzień Kłamstwa masz, :O)
to nie wiesz czy nie zmyślałam.:O)
Dwa Chłopaki na kawusi :O)
spotkały się u Taty i Mamusi.
Widok ten raduje Mateczkę.
Do pracy jadą za chwileczkę.
Dziś nie padało, ach dziś nie lało,
choć jest Lany Poniedziałek. :O)
I Mniamniuszostwo się wybrało
na spacerowanko udane. :O)
Żonkile jeszcze kwitną,
choć ich czas już przemija...,
Mlecze przejęły ich rolę ambitną,
a Słonko ich kwitnięciu sprzyja.
I choć tak cudnie wyglądają,
muszę się za koszenie wziąć,
Piękne żółte główki mają,
ale niestety trzeba je ściąć...