Archiwum sierpień 2024, strona 4


SPOKOJNA SOBOTA
24 sierpnia 2024, 19:03

Na włosy siemię lniane nałożyłam,

Mnia czuprynę swoją ostrzygł,

na szybko obiad upichciłam,

bo w szybkowarze robi się w mig.

 

Mnia płyt sobie posłuchał,

ja trochę ułożyłam Wierszy.

Spoko sobota, żaden szał - pał,

ale my lubimy i takie dni. :O)

A W NEAPOLU
24 sierpnia 2024, 14:53

Chwilę znalazłam wreszcie

i do Sąsiadki napisałam,

że Krzyś parkuje na ich podeście

tak jak prosiła i tak jak chciała.

 

I, że na ich dom zerkam,

co noc okiem, po sąsiedzku,

więc niech bawią się beztrosko tam

i nie martwią się tym co dzieje się tu.

 

A Ona mi podziekowała i odpisała,

że upał w Neapolu mają codziennie

i że woda w morzu 29 stopni miała

i że jest fajnie i jest przyjemnie.

 

 

WIZYTA AGATY
23 sierpnia 2024, 23:35

Agatka - Zielonooka

dotarła do mnie w podskokach

i tak jak wcześniej zapowiadała

o godz. 16:30 przyjechała.

 

Przed domem na ławeczce

i w kuchni i w salonie jeszcze

gadałyśmy jak najęte

rozmowami na maksa zajęte.

 

Miałyśmy ciekawe swoje tematy,

jak zwykle u Agaty i Beaty, :O)

a po godz.20:00 żurek, warzywa, frytki

i Mnia wziął Agatę na spytki. :O)

 

A po godz. 22:00 miała podwózkę

i o godz. 22:15 nie było już jej.

Wizyta fajna i jak zawsze udana.

Na maksa jest już poprzeprowadzana.

 

I wielce zadowolona z apartamentu,

ma ład, spokój, pozbyła się zamętu.

I piesek Lenny wyleczony, zdrowy.

Może spoko zakończyć czas urlopowy.

 

Od poniedziałku do pracy wraca,

a łatwo nie będzie zaznacza.

Trudne dzieci pod opiekę dostała,

będzie przez rok się nimi opiekowała.

 

 

I czeka ją nowe szkolenie,

aby bezpiecznie umilać dzieciom istnienie.

W szkole specjalnej z nauczycielami pracuje

i podczas zajęć dzieciom asystuje.

 

ROZMOWA Z SYNEM
23 sierpnia 2024, 20:11

- Jesteś piękny, jesteś zgrabny,

  jesteś młody i powabny.

  Życie bardzo Ci smakuje

  i niczym się nie przejmujesz.

- Nie na wszystko wywalone mam,

  lepiej mi gdy żyję sam. :O)

  Nikt mi głowy nie zawraca. :O)

  Basen, siłka, potem praca.

 

 To potańczę, się poopalam,

 nikt w nic mi się nie wpitala. :O)

 Może tak jestem stworzony,

 że nie potrzebuję żony. :O)

 Ni partnerki, ni dziewczyny.

 A co dalej ? Zobaczymy. :O)

 Przecież wiesz, że próbowałem,

 w kilku związkach długo trwałem.

 

 Nawet byłem zaręczony,:O)

 choć epizod ten skończony.

Tak mnie Mamo wychowałaś,

 swobody mi sporo dałaś,

 mówić co myślę uczyłaś,

 wolność Duszy mi wpoiłaś.

 No i jestem wolnym ptakiem

 i podoba mi się Życie takie.

 

 A Ty ręce załamujesz,

 pytasz kto się mną zaopiekuje,

 kiedy będę stary, chory...

 Mamo, to tylko pozory.

 Nie wiesz co nam będzie dane,

 co każdemu jest pisane.

 Tak mało w Życiu jest dogmatów...

- Ok Synku, koniec tematu. :O)

 

 

SPOTKANKO Z ZIELONOOKĄ
23 sierpnia 2024, 18:12

Blondyneczka i Czarnula,

jedna młodsza, druga starsza,

choć za oknem wetrzyk hula

pogoda ich nie rozprasza.:O)

 

A tematów do rozmowy

nigdy im nie brakuje.

I o Nudzie nie ma mowy.

Każda żywo dyskutuje.:O)