Archiwum sierpień 2024, strona 5


CZEKAM
23 sierpnia 2024, 16:04

Na Agatkę czekam,

już do mnie jedzie.

Z obiadem zwlekam,

ona jest po obiedzie.

 

Kawkę wypijemy

i sobie pogadamy.

Spotkać się chcemy,

do pogadania mamy.

RZĘSISTA ULEWA-
23 sierpnia 2024, 15:38

Deszcz z ogrodu mnie przegonił,

rzęsista ulewa...

Na słońcu nie ma jak czasu trwonić,

odkurzać dom trzeba. :O)

 

Ze wszystkim się wyrobię,

bo za oknem leje...

Pranie potem wysuszę sobie,

cóż tu tak wciąż się dzieje.

TAKA SYTUACJA
23 sierpnia 2024, 14:45

Siostra się już pakuje,

dziś z gorących źródeł wracają,

lecz niezbyt dobrze się czuje,

sytuację jej Męża przeżywają.

 

Nagrabił sobie i narozrabiał

i teraz sam to musi spijać...

Termin na 02.09. dostał,

więc sytuacja się rozwija.

SĄSIAD MŁODY
23 sierpnia 2024, 14:20

Młody Sąsiad wesoły

często do mnie zagaduje,

zawsze o jakieś pierdoły,

gdy w ogródku koczuję.

 

Gdy dziś pranie wieszałam

ze śmiechem mi opowiadał

i się dowiedziałam,

że na samolot zaspał.

 

Do Rzeszowa miał lecieć z Dublina,

a zdrzemnął się na chwilę tylko...

Zmęczony był, nie jego wina,

autokar odjechał przed chwilką...

 

W poniedziałek więc poleci:

"...Co tam, 100 euro tylko bilet... "

Ech, młodzi beztroscy są jak dzieci,

nie martwi go taki bzdet. :O)

 

Wiecznie wesoły jest i roześmiany,

miło słyszeć jak się śmieje zza płotu.

Jest radosny i wyluzowany

jakby nie miał żadnych kłopotów.

 

Ale ma problemy jak każdy zapewne,

tylko inaczej do nich podchodzi.

Ma wspaniałe podejście, to pewne,

pozytywne, a o to właśnie chodzi. :O)

 

 

PRZEZ SŁOŃCE
23 sierpnia 2024, 13:51

A ja zamiast sprzątać, przecierać

wiersze piszę na słonku przy kawie.

Brak słonka mi tak doskwiera,

że długo tutaj zabawię.

 

Zielonooka ma wpaść po 16:30

na nasze babskie rozmowy.

A ja, to się w głowie nie mieści

sprzątanie przez słońce mam z głowy...

 

Słonko ze wszystkim wygrywa,

jak się pokaże to nie liczy się nic.

Chwila z nim to radocha prawdziwa,

wszystko inne ma w tzw. "cyc ". :O)