KOMODA DUSZY, wpisy, strona 25 - Blogi.pl

Strona główna

Archiwum

Kalendarz

Księga gości

Księga gości

Archiwum październik 2020, strona 25

Książki słucha z audiobooka

I udaje, że w ogóle nie słyszy

Jak Niepokój do niej puka

W zakłóconej duszy ciszy

Mnia jak zwykle wstał rano

Plecy spirytusem jej nasmarował

Potem zostawił ją samą

I na dół powędrował

Po zrobieniu sobie kawy

Zasiadł przy komputerze

Wyspany, energiczny, żwawy

Trzygodzinne miał z nim przymierze

Potem zakupy zrobił jedzeniowe

Na miejsce produkty powkładał

Przerwał sny mniamniuszkowe

I trochę z nią pogadał

Ona : terapia, śniadanie

On : jeszcze przy komputerze

Po 12-stej poszedł na spanie

A ona za obiad się bierze

O 15.00-stej zasiądą do obiadu

Przez obostrzenia Zuzi nie mają

Dziś Mnia dołącza do składu

Tych co w weekendy zasuwają

A ona na sobotnią nockę planuje

Że dokończy malować dużego Anioła

Ale jednak niezbyt dobrze się czuje

Więc nie wie czy zdoła...

Niby jest spokojna

Niby wszystko normalnie

A w środku myśli wojna

I czuje się fatalnie...

Zakradł się Strach i Niepokój

Z ogromną Niepewnością

Wyrzucił Wyciszenie i Spokój

Pożegnał ją z Radością...

Pesymistyczną nigdy nie była

Czarnowidztwa też nie stosuje

Ale znów się przeraziła...

Tym co tam w niej się psuje...

Uczepiłam się nadziei

Wierząc, że nafta mi pomoże

I że wyrwie mnie z choróbsk kniei...

Daj Boże, pomóż mi Panie Boże...

Martusia wieczorem zadzwoniła

I wysłała mi odpowiedniego linka

Że dom kupują się chwaliła

Wow ! Szczęśliwa dziewczynka !

Cudny dom nad oceanem

Z pięcioma ziemi akrami

Miejsce w West Cork wymarzane

Z ogromem wody i klifami

Dom wystawili do sprzedania

Kupią ten jak go srzedadzą

Trochę będzie remontowania

Ale po odmalowaniu się już wprowadzą

Ach ! To marzenie wielu z nas

Taki dom mieć nad oceanem

Ciekawe czy dla mnie nadejdzie czas

Że i ja od losu jakiś domek dostanę