Archiwum marzec 2021, strona 5


SĄSIEDZI
30 marca 2021, 19:10

Nową lodówkę dziś im dostarczyli,

zapewne byli nią zajęci i zaaferowani,

ale są to tak sąsiedzi mili,

że pomogli nam z odpływem zapchanym.

 

Ja z Edytką sobie pogadałyśmy,

a faceci przepływ przepychali.

My gadaniem się nie utrudziłyśmy,

a oni "walczyli" umorusani cali.

 

Gdyby nie pomoc Łukasza,

Mnia by sobie sam nie poradził.

Zatem Dobra nasza !

Nie wiedziałby gdzie tę sprężynę wsadzić.

 

Fajnych mamy sąsiadów,

pomocną dłonią zawsze służą.

Już parę mamy tego przykładów.

Niech Wróżki im dobrze wróżą. :O)

IZA
30 marca 2021, 18:37

 

 

Iza pisała,

foty wysłała.

Porady szukała,

poradę dostała.

SROKI ZŁODZIEJKI
30 marca 2021, 17:02

Dwie sroki na dachu siedziały,

na smakołyki kotów chęć miały,

kłóciły się i skrzeczały

lecz kotów się obawiały.

 

Kocury na słońcu wygrzane,

leniwie się przechadzały,

pokazywały kto tu jest panem

i swój teren obserwowały.

 

Zatem sroki jak niepyszne

hen w dal gdzieś odleciały.

Tym razem kawałki pyszne

w miseczkach kotów zostały.

POMOC SĄSIEDZKA
30 marca 2021, 16:30

Mnia w zapchanej rurze grzebie.

Śmierdzi w całym ogrodzie...

A było mi jak w siódmym niebie...

I co mi po ładnej pogodzie ?

 

Sąsiad pomoc zaoferował,

tylko kawkę po obiedzie wypije.

U siebie też z tym się mordował,

dlatego wie co i jak i gdzie.

RODZINNA CECHA ?
30 marca 2021, 15:28

Czy to rodzinna jest nasza cecha ?

Czy taka  cecha być powinna ?

Że tak pochłania jeden temat człowieka

że nie liczy się już żadna sprawa inna ?

 

Mam teraz takie trzy przykłady:

Marzeny, Krzyśka i mnie.

I choć prawie już nie dajemy rady,

to dalej strasznie wkręcamy się...

 

Ja w uzupełnianie bloga wkręcona,

zarywałam nocki do nieprzytomności...

Marzena na full swetrem zarobiona

z niewyspania dostaje mdłości...

 

I dziś od czwartej rano znowu robi,

bo z  wkręcenia spać nie może ...

Kapturem sweter chce ozdobić,

męczy się przy fasonie i wzorze...

 

Ale Mistrzem w się wkręcaniu

jest mój młodszy syn Krzyś.

Gdy się wkręci zapomina o jedzeniu i spaniu...

"Efekt" tego widziałam dziś...

 

Teraz restaurcję na nogi stawia

i jest szefem kuchni i managerem.

Pasja sił i zdrowia na maxa go pozbawia,

a dobry jest jak Rockefeller...