Archiwum maj 2022, strona 6


ŁAPANIE SOBOTNIEJ CHWILI
28 maja 2022, 15:09

Mnia śniadanie zrobił,

gary pozmywał, kupił jedzenie,

zmywarkę przysposobił,

odkurzył, zamiótł Papug śmiecenie.

Ja zajęłam się koszeniem, ogrodem,

gotowaniem i był też czas na relaks.

Łapaliśmy cudną majową pogodę,

bo pięknie i ciepło jest teraz.

W weekendy zawsze Mnia pracował,

a teraz mu zmiany zmienili.

A dziś sobotnio sobie poleniuchował

i w Hamakowie trwało łapanie chwili.

KĄCIK W CIENIU
28 maja 2022, 14:05

Zrobiłam Mnia kącik w cieniu

na książki w hamaku poczytanie

i usiadł tam w oka mgnieniu

i czytał i drzemał, Moje Kochanie.

NA ZIELONO
28 maja 2022, 13:06

 

A ja chcę sobie na zielono

pomalować płot i furtkę naszą

i będę miała oazę odświeżoną,

teraz płoty różnymi kolorami straszą.

 

I mural chciałabym namalować

na boku szopy sąsiada.

Może łąkę kwiatów i motyle dodać,

zapytać muszę czy pozwolenie mi da.

 

Z malowaniem płotu się wstrzymywałam,

bo przecież to wszystko nie moje...

Ale na obskurnie będę się skazywała ?

No nie, już dość, dziękuję, postoję.

U TANI
27 maja 2022, 22:57

Fordem białym przyjechała

i do siebie mnie zabrała.

Lodem, herbatką pizzą ugościła

Vala u niej się już zadomowiła.

Dobrze, że językami obcymi władam,

biegle po rusku i bułgarsku gadam.

W pięknym ogródku sobie siedziałyśmy

i jak najęte we trzy gadałyśmy.

 

Tania na dwie roboty pracuje

i pokój dwóm lokatorom wynajmuje.

Już z sytuacją z Mężem pogodzona,

z Miłości do niego chyba wyleczona.

Życie bez chłopa sobie chwali,

teraz udostępnia swój dom Vali,

Siostrze, która z Ukrainy przyjechała

przed bombami i ruskimi tutaj zwiała.

 

I Vala nawet już pracę ma

w Hotelu Radisson w SPA.

Jest profesjonalną masażystką,

o kosmetykach i masażach wie wszystko.

W Odessie swój prywatny gabinet miała

i spory szmal na żonach marynarzy trzepała.

Dobrze, że chociaż Jej się udało

i wszystko super się tu poukładało.

DO TANI
27 maja 2022, 19:03

Ledwie co się wyrobiłam,

siłą od garów oderwana,

jeszcze makaron odcedziłam

dla swego Serca Pana.

 

Z rosołu pomidorówkę zrobiłam

i w białą kieckę się przebrałam,

Martensy czarne założyłam

i się wyperfumowałam.

 

Na Tanię czekam już gotowa,

napisała, że trochę się spóźni.

To dobrze, jeszcze hamaki schowam,

nie będę na Nią bluźnić. :O)